wtorek, 6 stycznia 2015

trudy powrotu do normalności

                  Wyprzedaże sklepowe szaleńczo się rozkręcają, w powietrzu unosi się ostatnia kapka świątecznej magii, można jeszcze bezkarnie słuchać Bożonarodzeniowych melodii Michaela Buble, a ja z kubkiem kakao albo gorącej czekolady pod kocem, z książką w dłoni - tak wyglądał mój ostatni tydzień i aż żal że to się już jutro skończy! Nie nie nie nie zwlokę się chyba z łóżka, bo jedenastogodzinny dzień pracy przeraża. Jak bezboleśnie skierować życie na właściwe tory? Ktoś ma jakieś pomysły? Wypróbuję wszystko:) 
                Ja mam jeden jedyny choć w drobnym stopniu działający sposób - nie zamierzam jeszcze na dno szafy chować kolorowych bombek i kasować wszelkich świątecznych dekoracji. To takie ukojenie nerwów po całym dniu pracy. W mieszkaniu, które wynajmujemy nie rozkręcam się co prawda dekoratorsko, ale drobne elementy świąteczne są i jeszcze trochę z nami zostaną. Na dole kilka ciekawych inspiracji::











                                                 zdjęcia pochodzą ze stron: www.stylowi.pl, www.zszywka.pl



AAAAA i jeszcze jedno, a mianowicie według moich wcześniejszych założeń miałam na blogu przedstawiać książki przeczytane w tym roku. A więc .... tamtadam:
1. Stieg Larsson, Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet - tą pozycję poleciła i pożyczyła mi koleżanka z pracy i się nie zawiodłam! Wszystkie 630 stron kryminału zasługuje na pięć gwiazdek! To doskonała opowieść, z absolutnie doskonałą wszechwiedzącą narracją. Wszystko jest w niej tak jak  lubię - interesująca historia, zagmatwana historia, duże pieniądze i nietuzinkowi bohaterowie. Wspaniała!!! Tak wygląda okładka:


     Polecam! M.        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz