wtorek, 30 czerwca 2015

Odbiór kluczy, nieco wcześniejszy, choć chciałoby się jeszcze wcześniej...

                Noooo i ten moment kiedy na blogu teksty zaczną pojawiać się nieco częściej  i głównie na tematy budowlano - wykończeniowe można uznać za rozpoczęty! Z dwóch głównych powodów:
a) zaczął się dla mnie najmilszy okres roku, czyli wyczekane, wymarzone, upragnione wakacje
b) wczoraj otrzymaliśmy klucze do naszej 18-tki:)
W związku z powyższym i tematów pewnie pojawi się nieco więcej do poruszenia i już nie będę mogła się wymigać przed samą sobą, bo zmęczona pracą, bo sprzątanie mieszkania i blogger na końcu kolejki oczekującej.
Przed nami dość intensywny czas, zapewne pełen nerwów i pracy i o tym wszystkim będzie można tutaj przeczytać. A więc: trzy, dwa, jeden start!

             
              Mamy klucze, choć kwestia ich odbioru rozpoczęła się dla nas już dawno dawno temu!
Zacząć należy tutaj od tego, iż odbiór mieszkania jest zwykle poprzedzony pisemnym zaproszeniem od dewelopera. Zwykle, ale nie zawsze, dlaczego? Ano śpieszę z wyjaśnieniem - w przypadkach takich jak nasz, gdy każdy dzień oczekiwania na klucze wiąże się z konkretnymi kosztami (np. opłatami za wynajem kąta do mieszkania) istnieje pewna furtka dla kupujących mieszkanie - wcześniejszy odbiór. Tą wcześniejszość należy traktować raczej umownie, u nas było to raptem kilka dni, ale słyszałam o przypadkach gdy różnica opiewała na miesiące. Warto więc pytać i drążyć temat w biurze posprzedażowym. Jeśli deweloper zgadza się na takie rozwiązania trzeba jak najszybciej przedłożyć mu podanie "o wcześniejszy odbiór lokalu mieszkalnego". Wzorów takiego pisma w internecie znajduje się cała masa. Nie ważny jednak wzór, w tym przypadku liczy się tylko i wyłącznie zamieszczenie najważniejszych informacji: własne dane, dane mieszkania, oraz zrzeczenie się prawa do pisemnego powiadomienia o odbiorze mieszkania, które zawarte jest zwykle w umowach notarialnych, których numer nomen omen podać również trzeba. Tyle! Oczywiście dobrze byłoby zachować odpowiednią formę, gdyż pismo takie jest jak najbardziej oficjalne. Argumentacja podania? głowiłam się nad nią dobrych kilka dni, aż w końcu doszłam do wniosku, że nieważne co wpiszę w tym miejscu, firma z pewnością dostaje takich podań kilka i nie zagłębia się dostatecznie w ich treść! Toteż napisałam prawdę, że każdy tydzień zwłoki to spore koszty wynajmu innego mieszkania. Oczywista oczywistość ktoś by powiedział, ale chyba o to chodzi. Budowlańcy też przeliczają koszty więc to najtrafniejszy argument...
Nasze podanie trafiło do dewelopera w kwietniu i od tamtego czasu rozpoczęły się moje telefony do biura posprzedażowego - w końcu zrezygnowaliśmy z pisemnego powiadomienia - a co by było gdyby zapomnieli nas powiadomić... Oczywiście nie zapomnieliby, ale ja lubię się martwić:)
Ostatecznie okazało się, że wielu naszych sąsiadów od dawna przebierało nogami, by wkroczyć na teren budowy, podań takich było więc sporo, a Polnord przychylił się do nich twierdząc, że "są firmą wychodzącą naprzeciw potrzeb klientów":) to się jeszcze okaże...
O samej procedurze odbioru pod koniec tygodnia!

                                                                                           pozdrawiam wakacyjnie:) M.


13 komentarzy:

  1. Będziemy sąsiadkami :-) Właśnie próbuję wyrzeźbić podanie o wcześniejszy odbiór (my II etap). Co daje / dlaczego tzreba napisać o tym zrzeczeniu się prawa do pisemnego powiadomienia o odbiorze? M.

    OdpowiedzUsuń
  2. OH, JAK MIŁO POZNAĆ:)
    ta klauzula o zrzeczeniu się prawa do pisemnego powiadomienia to właściwie fikcja - deweloper i tak musi kupującego zawiadomić o dacie odbioru, a czy będzie to telefonicznie, czy też listownie... jedna chwała!
    A przy naszym Polnordzie - mam wrażenie - że i to pismo nic nie daje - z moich obecnych informacji wynika, że absolutnie nie miało ono wpływu na termin odbioru mieszkania... Prawda przykra, ale tak jest!
    Powodzenia jednak życzę. Martyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze niedawno przeglądałem nowe mieszkania na sprzedaż, a lada chwila czeka mnie odbiór mieszkania. Fakt, zawsze chciałoby się wcześniej, pomimo tego, że wychodzi na to, że klucze odbiorę zgodnie z terminem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda super, bardzo mi się podoba :) Zazdroszczę, że masz już to za sobą, mnie dopiero czeka przejście przez proces zakupu mieszkania. Na szczęście znalazłam już to wymarzone na tej stronie www. Idealne dla mnie - ciut dalej od zgiełku nieuniknionego w centrum, no i ta przestrzeń! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że przy odbiorze chyba zazwyczaj zdarzają się jakieś drobne poprawki i na pewno nie są one niczym strasznym. Wspólnie z mężem właśnie sprawdzamy różne blogi związane z tym tematem, ponieważ interesują nas takie mieszkania https://vantage-sa.pl/mieszkania-z-tarasem-wroclaw/ Mam nadzieję, że Twój blog w wielu kwestiach nam pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo konkretnie napisane. Super artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również pamiętam ten moment kiedy odbierałem klucze od dewelopera do mojego nowego mieszkania. Teraz wiem doskonale, że jak czytałem https://www.eurostyl.com.pl/blog/na-co-zwrocic-uwage-przy-kupnie-mieszkania-z-rynku-pierwotnego to fajnie jest wiedzieć na co zwracać uwagę przy odbiorze mieszkania z rynku pierwotnego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Z całą pewnością samo posiadanie własnego mieszkania jest niezwykle ważne. Jestem także zdania, ze bardzo fajnie na stronie https://itargowek.pl/artykul/odbior-mieszkania-od/1153855 opisano kwestię odbioru mieszkania od dewelopera.

    OdpowiedzUsuń