Od prawie miesiąca jestem (nie)poważną mężatką, od dziś zaczynam przygodę z blogiem. Trochę zmian w życiu nie zaszkodzi - przynajmniej tak myślę - no i w sumie mam ochotę na więcej... Przydałaby się nowa, ciekawsza praca, własne M i wakacje w wymarzonej Grecji ... Hola hola nie zapędzasz się za bardzo droga panno! Ha!!! już nie panno:) nadal w to nie wierzę!
Dobrze, do rzeczy: o czym będę tu pisała? O wszystkim - o szarej i kolorowej rzeczywistości półsłoików, o zmaganiach z samą sobą w starciu z "niewymarzoną" pracą, poszukiwaniach własnej drogi w życiu, o tym jak pewne czynności zamieniają się w pasje a inne robią efekt wrrr. Czas pokaże, w którą stronę pójdzie to wszystko - nie mam ciśnienia, mam chęć wygadania się:)
MM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz